aaa4 |
Wysłany: Śro 11:05, 01 Sie 2018 Temat postu: |
|
-Wie pani co? - powiedzial w zadumie Artur. - Zupelnie sie pani nie wstydze.
Przez twarz Kal przemknal dziwny wyraz, natychmiast zastapiony przez usmiech.
-Nie masz przeciez dwunastu lat, przyjacielu. Twoj sprytny tatus przegonil cie przez aTan, zeby wszystkich oszukac. Masz szesnascie i mysle, ze znales wystarczajaco duzo dziewczat, zeby przywyknac...
-Nie o to chodzi - Artur usmiechnal sie, a ten usmiech nie spodobal sie Kal. - Jestem wstydliwy. Ale pani... pani jest juz martwa. Od momentu, gdy poszczula pani na nas swoja bande! Nie mam kompleksow wobec trupow.
-Bede musiala ci udowodnic, ze jestem zywa - glos Kal nie wrozyl nic dobrego, ale jej rece zyly wlasnym zyciem.
-Nie bedzie pani miala aTanu, pracy ani ojczyzny - ciagnal Artur. - Zesla pania do takiej dziury, ktora nawet nie bedzie miala nazwy. Na osobiste polecenie Imperatora. On... sie zgodzi... z van Curtisem...
-No i jak, jeszcze zyje? - zasmiala sie Kal.
-Pani naprawde potrzebuje psychiatry - wystekal Artur.
-Nie, chlopcze. Potrzebny mi aTan, i ty mi opowiesz, jak twoj ojciec przeprowadza ostatnia faze skladania. Potrzebna mi instrukcja, jak zabijac ludzi z siatka neuronowa. A ostatnie, czego potrzebuje... - Kal nachylila sie nad chlopcem i wyszeptala:
-Prawdy o tym, dokad lecisz. Co takiego chce zalatwic Curtis, ze wysl |
|
Izz |
Wysłany: Sob 11:40, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
<b>grzegorz</b>, zastanów się co piszesz.. szkoda ci miejsca w domu na królika. Jeżeli klatka służy tylko do załatwiania się, a królik biefa całą dobę po domu to rozumiem, ale nie wiem czy byś chciał siedziec w klatce, w której nie możesz się rozłożyć.
<b>RqS</b>, trociny ani słoma nie są polecane dla królików. Powodują późniejsze problemy z ukł. oddechowym. I króliki mogą być na nie uczulone. |
|